Własna strona na WordPress – 11 rzeczy, które musisz na niej mieć

Kiedy zaczynasz promocję firmy w internecie, podstawową sprawą jest własna strona internetowa – jedną z opcji do rozważenia jest tworzenie stron na WordPress.

I chociaż założenie strony na WordPress nie jest w dzisiejszych czasach szczególnie trudne, to warto zwrócić uwagę na pewne elementy.

Poznaj te, dzięki którym Twoja strona będzie szybka, wydajna i bezpieczna, a także będzie zamieniać kliknięcia w klientów!

Własna strona na WordPress: bezpieczeństwo

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo WordPressa, to jest on bezpieczny tak długo, jak administratorzy strony biorą na poważnie podstawowe zasady ochrony przed atakami. Pamiętaj przede wszystkim, aby bezwzględnie aktualizować wersję WordPressa oraz wtyczki, kiedy tylko będzie taka możliwość (oczywiście po wcześniejszym wykonaniu kopii zapasowych).

Zacznijmy od elementów oraz wtyczek, które zapewnią Twojej stronie zwiększone bezpieczeństwo.

I chociaż może Ci się wydawać, że nowa, świeżo założona strona nie będzie interesować potencjalnych włamywaczy… to właśnie takie strony najczęściej są ofiarami ataków.

W związku ze słabymi zabezpieczeniami lub ich brakiem można przechwycić domenę lub nawet dostęp do całego serwera. Nie mówiąc już o potencjalnych wyciekach danych osobowych Twoich klientów.

Certyfikat SSL

Aby zabezpieczyć się przed przechwytywaniem danych podczas łączenia się z serwerem, Twoja strona domena powinna mieć zainstalowany certyfikat SSL.

Domeny, które korzystają z certyfikatu SSL, przekazują dane przez szyfrowany protokół https. Możesz poznać, czy dana strona szyfruje dane, po symbolu kłódki obok jej nazwy:

Możesz zainstalować certyfikat SSL na swojej stronie na WordPress na przynajmniej 3 sposoby:

• poprosić dostawcę hostingu o wdrożenie certyfikatu,
• kupić certyfikat i wdrożyć go samodzielnie po stronie serwera,
• wygenerować darmowy certyfikat SSL z użyciem urzędu certyfikacji Let’s Encrypt. Na WordPress umożliwi Ci to wtyczka Really Simple SSL.

Pamiętaj także, że Google faworyzuje w wynikach wyszukiwania strony z https. Innymi słowy, po instalacji certyfikatu Twoja strona może liczyć na lepsze pozycje w wyszukiwarkach. Więcej na ten temat możesz przeczytać w naszym artykule: optymalizacja strony pod SEO.

Wtyczki Wordfence oraz iThemes Security

Zawsze możesz zwiększyć bezpieczeństwo WordPressa, dodając kolejną warstwę ochrony dla Twojej strony dzięki dwóm wtyczkom:

Wordfence – zapewnia Firewalla oraz regularne skanowanie, mające przeszukiwać stronę pod kątem potencjalnych wirusów.

iThemes Security – nawet w darmowej wersji pozwala zablokować próby włamania się na Twoją stronę, dodając kolejne zabezpieczenia.

Dzięki tym wtyczkom większość popularnych metod włamania się na stronę na WordPress będzie utrudniona lub wręcz uniemożliwiona. Ponadto, użytkownicy, którzy będą próbowali złamać hasło do logowania do panelu admina, po określonej liczbie prób będą blokowani.

Od czasu do czasu otrzymasz powiadomienie, że iThemes Security zablokowała dostęp do Twojej strony użytkownikowi z określonego adresu IP. Dzieje się tak, gdy wtyczki ocenią, że próbowano włamać się na Twoją stronę. To powinno Ci przypominać, jak dobrze jest mieć je zainstalowane.

Własna strona na WordPress: szybkość i wydajność

Nasza strona na WordPress jest już z grubsza zabezpieczona, a więc pora pomyśleć o kolejnej kwestii: o szybkości użytkowania strony!

Niestety, swoją wydajność WordPress mógłby jeszcze poprawić. Zwłaszcza, jeżeli budujesz swoją stronę z użyciem popularnych wtyczek typu drag-and-drop, jak np. Elementor czy WPBakery. Tak przygotowane strony na ogół są dość słabo zoptymalizowane pod kątem szybkości ładowania.

Szybkość korzystania ze strony jest kluczowym czynnikiem dla jej popularności. Wygoda korzystania dla użytkowników jest kwestią pierwszorzędną. Poza tym, Google premiuje również szybsze strony w wynikach wyszukiwania.

Jak sprawdzić szybkość strony na WordPress?

Aby sprawdzić szybkość ładowania swojej strony w oczach Google, możesz wejść na stronę Page Speed Insights i przeanalizować dowolny adres url:

Page Speed Insights zwróci Ci wynik w skali od 0 do 100, który ocenia wydajność Twojej strony. Jeżeli Twoja strona ma przynajmniej 80 punktów, to nie masz się czym martwić. W przeciwnym wypadku znajdziesz także przykładowe wskazówki, które pomogą Ci poprawić ten wynik.

Osobno analizowany jest wynik pod urządzenia mobilne oraz desktopowe. Każdy z nich wpływa niezależnie od siebie na Twoje pozycje w Google, ponieważ strony są inaczej indeksowane pod wyszukiwania z różnych typów urządzeń.

Pamiętaj także, że wyniki z Page Speed Insights nie muszą odpowiadać rzeczywistej szybkości ładowania. Czasem wynik potrafi być zafałszowany przez długi czas ładowania którejś wtyczki, pomimo iż użytkownik szybciej wyświetli główną treść.

Przyjrzyjmy się zatem trzem usprawnieniom, które powinny znacząco przyspieszyć działanie Twojej strony. Co ciekawe, wszystkie z nich możesz rozwiązać przy użyciu… jednej wtyczki: WP-Optimize.

Oczywiście istnieją alternatywne wtyczki, które wykonują wszystkie te rzeczy. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby z nich korzystać. Należą do nich m.in. WP Super Cache czy WP Rocket. Sam korzystam jednak z WP-Optimize, ponieważ lubię mieć wszystkie funkcje w jednym miejscu, ale ostateczny wybór należy oczywiście do Ciebie.

Pamięć podręczna (cache)

Cachowanie, czyli zapisywanie zawartości strony w pamięci podręcznej, to popularna metoda na przyspieszanie strony. Jest ona również możliwa dzięki wtyczce WP-Optimize.

I chociaż sama strona w żaden sposób nie staje się fizycznie “szybsza”, to jednak każdy użytkownik, który odwiedzi więcej, niż raz Twoją domenę, będzie mógł korzystać z niej w ułatwiony sposób.

Na 99% Twoja strona serwuje na ogół podobne treści każdemu użytkownikowi, zamiast składać całość z małych, personalizowanych cegiełek. Jeżeli to prawda, to nie ma sensu kompletować elementów wyświetlanej strony za każdym razem od zera. Wystarczy zrobić to raz i zapamiętać jej wygląd na kolejne wizyty.

W ten sposób, gdy użytkownik powróci na Twoją stronę, z pamięci podręcznej zostanie mu zaserwowana gotowa wersja strony do obejrzenia. Oczywiście, jeżeli treść na stronie zmieni się, cache zostanie zresetowany.

Takie proste, a takie skuteczne!

Kompresja obrazków

Kolejna zmiana, jaka może przynieść Twojej stronie więcej punktów w rankingach szybkości, to kompresja obrazków i serwowanie ich w formatach nowej generacji.

To proste – jeżeli korzystasz na swojej stronie z obrazków, to zmniejszenie ich rozmiaru skróci czas ładowania strony. A jeżeli nie korzystasz z obrazków… to najwyższa pora zacząć. Obrazki nie tylko poprawiają jakość Twojej strony, ale także przyciągają użytkowników na dłużej. Pomagają także w ściąganiu ruchu z wyszukiwarek grafiki.

W ramach ciekawostki powiem Ci, że istnieją różne rodzaje kompresji obrazków – bezstratne (lossless) oraz stratne (lossy). Kompresja lossless zapewnia, że jakość obrazka nie ulegnie pogorszeniu. Z kolei kompresja lossy zmienia minimalnie jakość zdjęć, ale za to dużo bardziej ogranicza ich rozmiary.

Możesz ocenić, jaka kompresja będzie potrzebna na Twojej stronie. Jeśli serwujesz zdjęcia wysokiej jakości, to zdecydowanie przyda Ci się kompresja lossless. Jeśli natomiast zdjęcia nie muszą być idealne, to kompresja lossy jest dla Ciebie.

Zresztą, porównaj poniższe obrazki, a przekonasz się w praktyce, czym różnią się kompresje bezstratne oraz stratne:

Możesz wybrać, jaki typ kompresji Cię interesuje, albo zostawić to do oceny algorytmom wtyczek do kompresji. Po raz kolejny przyda Ci się chociażby wtyczka WP-Optimize, która może w locie optymalizować wszystkie przesyłane obrazki. Innymi słowy, nie musisz martwić się kompresją – będzie ona wykonywana automatycznie dla każdego nowego obrazka, jaki wkleisz na swoją stronę.

I na koniec, dla jasności: lossless i lossy to jedynie typy algorytmów kompresji, a nie same nazwy tych algorytmów. Istnieje mnóstwo różnych algorytmów kompresji, mniej lub bardziej wydajnych. Nie sądzę, aby ta wiedza w jakiś sposób Ci się przydała, ale pomyślałem, że warto o tym wspomnieć, chociażby z szacunku do serialu Dolina Krzemowa 😉

Kompresja kodu strony

Ostatni element, jaki można zmniejszyć, aby przyspieszyć ładowanie Twojej strony, to sam kod, z którego jest zbudowana.

Nie będę zadręczał Cię tłumaczeniem, czym jest minifikacja. Musisz wiedzieć na temat tej metody jedynie dwie rzeczy.

Po pierwsze, dzięki tej metodzie kod strony będzie – podobnie jak obrazki -skompresowany. Skompresowane pliki oznaczają, jak się już zapewne domyślasz, krótszy czas ładowania.

Po drugie, minifikację daje Ci WP-Optimize, a więc po raz kolejny nie musisz zagłębiać się w szczegóły techniczne. Wystarczy korzystać z odpowiednich narzędzi.

Strona na WordPress: analiza

Kolejnym aspektem, o jaki musi zadbać każda nowa strona na WordPress, jest odpowiednie śledzenie i analizowanie danych.

Nie chodzi absolutnie o śledzenie użytkowników, łamiące ich prywatność – chodzi tutaj o mierzenie wydajności Twojej strony. Możesz dzięki temu analizować, czy Twoje działania marketingowe przynoszą zamierzone rezultaty.

Jeżeli korzystasz z elementów, które wymieniam poniżej, warto wspomnieć o nich w swojej polityce prywatności. Nie jest to łamanie prywatności użytkowników, ale Twoja strona będzie pozostawiała na ich urządzeniach pliki cookies.

Musisz ich o tym gdzieś poinformować, aby wszystko było zgodnie z prawem. Może to być popularny pop-up przy pierwszej wizycie na stronie, albo po prostu wzmianka o ciasteczkach w stopce (tak jak u nas). Jeśli zdecydujesz się na pop-up, możesz go zaimplementować chociażby z wtyczką GDPR Cookie Consent.

Google Analytics

Twoja strona na WordPress powinna mieć zainstalowane Google Analytics, jeżeli chcesz wiedzieć między innymi:

• ilu użytkowników odwiedziło Twoją stronę,
• jak zachowują się użytkownicy (jakie strony odwiedzają, jak dużo czasu na nich spędzają),
• skąd użytkownicy trafili na Twoją stronę.

Zakładam, że chcesz znać odpowiedzi na powyższe pytania, ponieważ na ich podstawie możesz podejmować decyzje biznesowe dotyczące rozwoju Twojej marki.

Poza tym, możesz zweryfikować, które działania promocyjne przynoszą zadowalające rezultaty.

Aby zainstalować Google Analytics na swojej stronie na WordPress, wystarczy skorzytać z wtyczki Site Kit bezpośrednio od Google. Są także inne metody integracji Google Analytics, aczkolwiek rekomenduję tę metodę, ponieważ sama wtyczka przyda Ci się w kolejnych krokach.

Aplikacja Site Kit pozwala Ci błyskawicznie podpiąć kod śledzenia do Twojej strony, lub nawet założyć nową usługę Google Analytics (jeżeli jeszcze jej nie posiadasz). Wszystkie niezbędne szczegóły znajdziesz w samej wtyczce, która poprowadzi Cię za rękę przez proces instalacji.

Dzięki Site Kit możesz także przeglądać raporty dotyczące ruchu bezpośrednio na swojej stronie na WordPress, w panelu admina (tak jak na powyższym screenie).

Facebook Pixel

Jeżeli planujesz kampanie Facebook Ads dla swojej firmy, to upewnij się, że odpowiednio wcześniej zainstalujesz Pixel Facebooka.

Nawet, jeżeli nie planujesz takich kampanii, to być może zmienisz zdanie w przyszłości. A cały sęk w tym, że dane zgromadzone na Pixelu będą tym cenniejsze, im wcześniej zaczniesz je gromadzić.

Ale może najpierw wyjaśnię, czym jest sam Pixel.

Nie, wbrew intuicji, nie jest to mały, niebieski kwadracik, który będzie patrzył na zachowanie Twoich użytkowników na stronie. Jest to kolejny kod śledzenia, który wysyła do Facebooka informacje na temat tego, co dzieje się na Twojej stronie.

Innymi słowy, kiedy jakiś użytkownik odwiedzi Twoją stronę, będąc jednocześnie zalogowanym do Facebooka, to Pixel połączy te informacje. Dzięki temu, jeżeli na przykład ten sam użytkownik doda jakiś Twój produkt do koszyka, ale nie dokończy zakupu, to będzie możliwe stworzenie kampanii remarketingowej. Możesz wtedy przypomnieć swojemu potencjalnemu klientowi o niedokończonym zakupie. A takie kampanie przynoszą zwykle zaskakująco dobre rezultaty.

Ponadto, Pixel Facebooka, kiedy już zgromadzi odpowiednio dużo danych, pozwoli Ci na wyszukanie nowych użytkowników, podobnych do Twoich dotychczasowych klientów. Więcej na ten temat możesz przeczytać w artykule o lookalike audience.

I na sam koniec: jeżeli faktycznie uruchomisz reklamy na Facebooku dla swojej firmy, to dzięki Pixelowi będziesz w stanie bezpośrednio mierzyć skuteczność każdej pojedynczej reklamy.

Jeżeli chodzi o instalację Pixela na Twojej stronie, to możesz to zrobić na wiele sposobów. Niektóre motywy WordPress zapewniają wbudowaną integrację, jednak najpopularniejszą metodą instalowania Pixela jest wybranie integracji z partnerem w momencie, gdy tworzysz nowy Pixel w menedżerze reklam.

Facebook wygeneruje dla Ciebie dedykowaną wtyczkę, którą możesz pobrać i zainstalować na swojej stronie. W ten sposób Twój Pixel będzie odpowiednio zintegrowany.

Jeżeli nie jest Ci obcy Google Tag Manager, to możesz również zainstalować Pixel Facebooka z jego użyciem.

Strona na WordPress: pozycjonowanie

Nadszedł czas na ustawienie kilku elementów, które pomogą Ci w pozycjonowaniu Twojej strony.

Poniżej znajdziesz dwa narzędzia: Google Search Console oraz Yoast SEO. Jeżeli zlecasz pozycjonowanie strony zewnętrznej agencji, to nie musisz przejmować się tymi krokami – wykonają je za Ciebie.

Google Search Console

Pierwszym elementem jest integracja z Google Search Console. Jest to fantastyczna usługa od Google, która pozwoli Ci zmierzyć skuteczność Twojej domeny w wynikach wyszukiwania.

Zacznijmy od tego, że Google Search Console warto zintegrować dopiero w momencie, kiedy Twoja strona jest gotowa do pokazania światu. Kiedy już masz poustawiane opisy dla konkretnych stron, struktury adresów url, logo, nazwę… Innymi słowy, kiedy skończysz budować swoją stronę na WordPress.

Wtedy warto poinformować Google, że Twoja domena została umieszczona w internecie, aby mógł ją zaindeksować. Od tej pory będzie można ją znaleźć przez wyszukiwarkę. I tutaj warto zaznaczyć: im szybciej Twoja strona na WordPress będzie zintegrowana z Google Search Console, tym wcześniej będziesz mieć dostęp do interesujących danych analitycznych. Oczywiście cały czas pamiętając o tym, że strona musi być już ukończona.

Sama integracja z Google Search Console może nie wystarczyć, aby Google poprawnie zrozumiało, że Twoja strona istnieje oraz jak wygląda jej struktura. Warto również opublikować mapę strony – ale o tym więcej w następnym punkcie.

Ponadto, Google Search Console pozwala Ci informować boty Google o zmianach na Twojej stronie, aby były one szybciej indeksowane i pojawiały się w wyszukiwarce.

Jeżeli, podobnie jak ja, uwielbiasz wykresy i obserwowanie, jak ilość kliknięć i wyświetleń Twojej strony z czasem rośnie, to Google Search Console będzie Twoim ulubionym narzędziem.

Jeszcze bardziej je polubisz, kiedy powiem Ci, że jeśli masz już wtyczkę Site Kit z kroku dotyczącego Google Analytics, to instalacja Google Search Console zajmie Ci maksymalnie 30 sekund. Możesz to zmierzyć ze stoperem w ręce.

Wystarczy przejść do ustawień wtyczki i podpiąć kolejną usługę, wybierając właśnie Google Search Console. Wtyczka przeprowadzi Cię przez cały proces integracji.

Yoast SEO

Kolejna wtyczka stanowi swego rodzaju kompas SEO. Dzięki Yoast SEO będziesz w stanie pisać artykuły i tworzyć treści zoptymalizowane pod wybrane słowa kluczowe. Dzięki temu, Twoje działania będą znacznie efektywniejsze pod kątem pozycjonowania.

Instalacja tej wtyczki jest banalnie prosta. Jeżeli natomiast chodzi o korzystanie z niej, to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, ale nadal nie będziesz mieć z tym żadnych trudności.

Za każdym razem, kiedy będziesz pisać kolejny wpis, zastanów się nad tym, jaki jest główny temat tego wpisu. Następnie wybierz słowo kluczowe, które miałoby mu odpowiadać.

Przykładowo, dla artykułu, który czytasz w tym momencie, wybrałem frazę strona na WordPress i dlatego od czasu do czasu przewija się ona w tej formie w treści.

Po wybraniu frazy kluczowej wpisujesz ją w konsoli Yoast SEO na samym dole edytora:

Jak widzisz, Yoast SEO daje Ci konkretne podpowiedzi. Dzięki nim wiesz, co należy poprawić na stronie, aby była zoptymalizowana pod daną frazę.

Dzięki temu łatwiej będzie Ci przygotowywać treści, które będą przyjazne botom Google i znajdą się wyżej w wynikach wyszukiwania. O tym jak zacząć pozycjonować mówimy w naszym filmie poniżej.

Co jeszcze daje Ci Yoast SEO? Możliwość opublikowania w Google mapy swojej witryny.

Ale moment, co to jest ta mapa?

Mapa witryny, czyli sitemap, to plik, dzięki któremu Google rozpoznaje, jak ułożona jest struktura Twojej strony. Przykładowo, może on zawierać informację o podziale na kategorie, wpisy, tagi i podstrony. Dzięki temu Google będzie na bieżąco informowany o nowych podstronach na Twojej domenie.

Nawet, jeżeli nadal nie do końca rozumiesz, o co chodzi, to nie martw się – Yoast wykona połowę roboty za Ciebie. Wygeneruje dla Ciebie mapę witryny i umieści ją pod adresem twojawitryna.pl/sitemap_index.xml. W przypadku naszej strony jest to https://emeraldmedia.pl/sitemap_index.xml – możesz śmiało zerknąć i zobaczyć, jak wygląda mapa witryny.

Pozostało jedynie podesłać tę mapę botom Google. Jeżeli masz za sobą kroki z poprzedniego punktu dotyczącego Google Search Console, to wystarczy wejść w panel GSC, następnie przejść do zakładki Indeks > Mapy Witryn i wkleić link wygenerowany przez Yoast.

Od tej pory Google będzie od czasu do czasu odwiedzać mapę Twojej witryny i skanować ją pod kątem nowych stron. Wygodne, prawda?

Ochrona przed spamem

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o wtyczce, która przefiltruje trochę treści na Twojej stronie.

Spam jest niestety nadal bardzo powszechnym problemem. Odfiltrowanie śmieciowych komentarzy i wiadomości może kosztować Cię dużo czasu.

Na rynku istnieje wiele różnych wtyczek, które mają chronić Cię przed spamem. Spośród wszystkich, jakie znam, polecam Ci darmową Antispam Bee.

Antispam Bee

Ta wtyczka będzie filtrowała komentarze i wiadomości, które mogą być spamem.

Nie martw się, nie będą one z automatu usuwane, więc żadna ważna informacja nie zostanie utracona. Możesz skonfigurować wtyczkę w taki sposób, aby podejrzane komentarze były najpierw przekazywane do sprawdzenia, a dopiero potem usuwane.

Antispam Bee nie jest jednak rozwiązaniem idealnym i czasami ma problemy z filtrowaniem wiadomości wysyłanych przez formularze kontaktowe. Jeżeli Twoja strona będzie już na tyle popularna, aby otrzymywać po kilka takich spam-wiadomości tygodniowo, warto zainwestować w płatne narzędzie. Polecam Ci w tym miejscu Akismet Spam Protection. Natomiast, dopóki nie będzie to bardzo uciążliwe, możesz spokojnie korzystać z Antispam Bee.

Akismet jest nieco potężniejszym rozwiązaniem, ponieważ analizuje wszystkie przesyłane wiadomości na podstawie swojej bardzo bogatej bazy spamu. Dzięki temu, że ponad 5 milionów stron korzysta z Akismeta, może on łatwo ocenić, czy jakaś wiadomość została wysłana nie tylko Tobie i prawdopodobnie stanowi automatycznie rozsyłany spam.

Własna strona na WordPress: podsumowanie

Powyższe wtyczki to bardzo podstawowy pakiet, który pomoże Ci w rozwijaniu swojej strony internetowej. Sam korzystam z każdej z nich w darmowej wersji i mogę je w pełni zarekomendować.

Jeżeli jednak chcesz wynieść swoje działania online na wyższy poziom i nie chcesz konfigurować wszystkiego samodzielnie, to skontaktuj się z nami. Chętnie porozmawiamy na temat tego, jak Twoja strona może zdobyć więcej odwiedzających, a następnie jak zamienić ich w klientów.

Bonus: zmiana domyślnych schematów url

Na koniec jeszcze jedna mała wskazów.a

Jeżeli planujesz tworzyć na swojej stronie treści, które przetrwają próbę czasu i będą ściągać ruch przez lata, to możesz wprowadzić jedną zmianę.

Możesz zmodyfikować domyślny schemat odnośników, tak aby wyciąć z niego datę publikacji danego wpisu. Dzięki temu boty Google nie będą postrzegały Twoich starszych artykułów jako “nieświeżych”.

Aby to zrobić, w panelu admina WordPress wejdź w Ustawienia, a następnie w Bezpośrednie Odnośniki.

Możesz wybrać dowolny schemat odnośników dla wpisów, jednak rekomenduję taki, jak na poniższym screenie. Będzie on najbardziej przyjazny botom Google.

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, to koniecznie sprawdź także:

• promocja w internecie – 14 najważniejszych kroków na początku,
• content marketing – wszystko, co musisz wiedzieć na ten temat,
• seo copywriting, czyli jak pisać artykuły, które pokocha Google,
• aktualne wymiary grafik na fb – pełna lista wszystkich typów kreacji.

Spodobało się? Udostępnij ten artykuł na Facebooku!