Redukcja fragmentacji grupy odbiorców na Facebooku – co to jest i kiedy może się przydać?
Redukcja fragmentacji grupy odbiorców to nowy rodzaj reguły automatycznej na Facebooku. Co tym razem Facebook ma nam do zaoferowania wraz z kolejną, bardzo zagadkowo brzmiącą opcją w menedżerze reklam? Temu tematowi przyjrzymy się bliżej w dzisiejszym artykule!
Spis treści
Kilka słów o regułach automatycznych
Na początek zastanówmy się, czym w ogóle są reguły automatyczne.
Służą one do wprowadzania automatyzacji na naszym koncie reklamowym, w obrębie poszczególnych kampanii, zestawów reklam i kreacji reklamowych. Dzięki prostym ustawieniom możemy regulować budżet dzienny/całkowity poszczególnych kampanii, a także wyłączać/włączać je na podstawie określonych reguł. Reguły te dotyczą na ten moment zgromadzonych wyświetleń, kosztu za wynik (CPA) lub całkowitych wydatków, mierzonych w określonym oknie czasowym.
W praktyce reguły automatyczne nie pomogą nam tworzyć lepszych reklam. Pozwolą natomiast na oszczędzenie codziennej pracy związanej z kontrolowaniem budżetów reklamowych. Przykładowo, możemy stworzyć własną niestandardową regułę, która będzie zwiększała budżet dzienny naszej kampanii codziennie o 10%, jeżeli jej koszt pozyskania konwersji nie przekroczy 20zł, biorąc pod uwagę ostatnie 7 dni. Prawda, że przydatne?
Redukcja fragmentacji grupy odbiorców – jak działa?
Redukcja fragmentacji grupy odbiorców to wyjątkowy rodzaj reguły automatycznej, ponieważ może wpływać na więcej, niż jeden zestaw reklam jednocześnie. Jej głównym założeniem jest łączenie kilku zestawów reklam w jeden, większy zestaw.
W praktyce, jeżeli Facebook wykryje, że kilka zestawów reklam w obrębie naszej kampanii przynosi gorsze rezultaty, niż najlepszy spośród nich, to mogą one zostać wyłączone, a ich budżet reklamowy zostanie przeniesiony na zwycięski zestaw.
Niestety, kreacje reklamowe w wyłączonych zestawach nie zostaną przeniesione do “ocalałego” zestawu.
Z tego powodu warto stosować redukcję fragmentacji grup odbiorców w tych zestawach, które wykorzystują bardzo podobne (lub identyczne) kreacje reklamowe. W przeciwnym wypadku możemy doprowadzić do sytuacji, w której drastyczna zmiana kreacji wyświetlanej danym użytkownikom skutkuje spadkiem wydajności kampanii.
Co możemy zyskać dzięki redukcji fragmentacji?
W praktyce widzę 2 przykłady sytuacji, w których warto korzystać z nowej reguły automatycznej.
Pierwsza sytuacja to kiedy nasze zestawy reklam testują podobne zainteresowania lub różne ciepłe grupy remarketingowe. Naturalnie w takich zestawach reklam będzie dochodziło do nakładania się grup odbiorców, a więc także do kanibalizacji. Wykorzystanie nowej reguły automatycznej pozwoli nam połączyć te zestawy, kiedy Facebook stwierdzi, że przyniesie to poprawę efektów i szybsze opuszczenie fazy uczenia.
Przykład? Mamy w kampanii takie zestawy reklam (wykorzystujące TE SAME kreacje reklamowe pod spodem):
- aktywność na fanpage’u (30 dni) – ok. 5000 osób
- ruch na stronie (14 dni) – ok. 1500 osób
- wyświetlenia 75% filmów reklamowych (14 dni) – ok. 2500 osób
Naturalnie nie użyjemy CBO w takiej kampanii, ponieważ rozmiary poszczególnych grup docelowych są zbyt różne. Z kolei wykluczanie ich pomiędzy sobą sprawi, że ich rozmiary drastycznie się pomniejszą. W takiej sytuacji redukcja fragmentacji grupy odbiorców pozwoli nam połączyć zestawy w jeden, jeżeli Facebook uzna, że to przyniesie poprawę wyników.
Druga sytuacja to kiedy testujemy różne zakresy grup podobnych odbiorców (np. od 0 do 10%). Tutaj również możemy mieć takie same kreacje reklamowe w każdym zestawie, jednak w ogóle nie występuje nakładanie się grup (ze względu na rozłączne zakresy LAA).
Przykład? Mamy w kampanii 5 zestawów reklam (ponownie z identycznymi kreacjami), gdzie każdy kolejny zestaw to następne 2% podobieństwa do grupy bazowej:
- LAA (Purchase) 0-2%,
- LAA (Purchase) 2-4%,
- etc.
Załóżmy, że budżet każdego zestawu wynosi 40zł dziennie. Przyjmijmy także, że najlepiej działające zestawy reklam to zestawy 0-2%, 2-4% oraz 8-10%. Facebook może połączyć je w jeden zestaw 0-2-4% oraz 8-10% o znacznie większym rozmiarze oraz budżecie.
Dzięki temu, teoretycznie, powinniśmy zauważyć obniżony CPM (ze względu na większą swobodę w docieraniu do użytkowników). Ponadto, zwiększony budżet pozwoli szybciej opuścić fazę uczenia.
Podsumowanie
Wygląda więc na to, że redukcja fragmentacji – pomimo nietypowej nazwy – może faktycznie pomagać w optymalizacji naszych kampanii reklamowych.
Pamiętaj jednak, że jest to bardzo świeża opcja, co do której skuteczności nie możemy mieć jeszcze pewności.
Jeżeli zainteresował Cię ten artykuł, koniecznie sprawdź także:
- na czym polega obsługa social media,
- jak pozyskiwać linki dla swojej strony internetowej,
- kim jest Social Media Ninja.
Spodobało się? Udostępnij ten artykuł na swoim profilu!
0 komentarzy